Kto wymyślił, że żeby dziecko zachowywało się dobrze, to najpierw musi poczuć się źle?
Z mojego wieloletniego doświadczenia pracy z dziećmi wynika, że jeżeli dziecko jest naprawdę kochane, to trochę gorzej lub trochę lepiej, ale „wyrasta na ludzi”. Jeżeli więc naprawdę kochasz dziecko i przy tym niewiele wiesz o wychowaniu, to w znakomitej większości przypadków niewiele możesz zepsuć. To jest pocieszające i wyzwala z poczucia winy, że nie jesteś najlepszym rodzicem na świecie. Natomiast ile się przy tym namęczysz i na walczysz… TO TWOJE!
Jak to zrobić, żeby wychować i nie zwariować?
Każdy rodzic chce, żeby jego dziecko wyrosło na mocnego, dobrego, rozsądnego członka społeczeństwa posiadającego takie umiejętności, które zapewnią mu szczęśliwe życie. Tymczasem bardzo często sami sobie wkładamy „kij w szprychy”. Na przykład mówisz w złości: „Marsz do pokoju i nie wychodź, dopóki nie przemyślisz swojego zachowania”. Dziecko idzie do pokoju i myśli tak: „Mama jest dla mnie taka dobra. Teraz pójdę, siądę i będę myślał, jak źle zrobiłem i jak powinienem to naprawić”. Wyobrażacie sobie, żeby jakieś dziecko tak pomyślało? Widzicie absurd? Nasza intencja jest dobra, bo kochamy nasze dzieci, ale efekt jest przeciwny do zamierzonego, bo jak dziecko ochłonie, w najlepszym wypadku wymyśli, jak następnym razem nie dać się złapać, a w najgorszym – wbije się w niską samoocenę i po latach trzeba będzie terapii, żeby go z tego wyciągnąć. Zwracając się w ten sposób, nie tworzymy więc w jego umyśle umiejętności, które chcielibyśmy w nim widzieć, jak już będzie dorosły.
100 lat temu dwaj psychiatrzy z Austrii, Alfred Adler i Rudolf Dreikurs, opracowali sposób podejścia do wychowania ułatwiający życie rodzicom.
30 lat temu w USA pedagog Jane Nelsen skompilowała tę wiedzę i tak powstała POZYTYWNA DYSCYPLINA, system wychowawczy oparty na miłości, zdrowym rozsądku i trzech szacunkach.
Pozytywna Dyscyplina jako jedyny system wychowawczy zawiera zestaw bardzo konkretnych narzędzi wychowawczych pomagających rodzicom odnaleźć się w trudnych sytuacjach z dziećmi.
Nie wystarczy jednak poznać narzędzia. Trzeba je jeszcze umieć zastosować. Często rodzice zapominają o podstawowej zasadzie „Napraw relację, zanim naprawisz sytuację”, i wtedy narzędzia, choćby najbardziej trafne, nie działają.
Dziecko musi czuć, że jest rozumiane, żeby zechciało nas słuchać.
Drogi Rodzicu, jeżeli czujesz, że Pozytywna Dyscyplina może Ci się przydać, kup książki, są dostępne na stronie Pozytywnej Dyscypliny, idź na kurs i zacznij ją stosować. Jak zobaczysz pierwsze zmiany w relacjach z dziećmi, jak zacznie się w nich tworzyć samodyscyplina i zaczną przejmować na siebie odpowiedzialność, zdejmując ją z Ciebie, wtedy zrozumiesz, dlaczego Pozytywna Dyscyplina jest pozytywna, i będziesz już pewny, że chcesz więcej.
Grupy do 12 Osób
Nauka przez własne doświadczenie
teoria poparta praktyką
łatwy przekaz wiedzy opierający się na przykładach z życia prowadzącego i rodziców
Wojtek Cywiński
Psycholog, Coach, Autor programu Oto Szczęśliwi Geniusze
Na co dzień pracuje z dziećmi w szkołach i przedszkolach, organizuje kolonie letnie i zimowiska oraz prowadzi kursy POZYTYWNEJ DYSCYPLINY dla rodziców i nauczycieli. Prywatnie jest ojcem dwojga, już dorosłych i szczęśliwych ludzi, dziadkiem trojga wnucząt i mężem z 37-letnim stażem.